[ Pobierz całość w formacie PDF ]

ludzka, potrzebujesz, aby żyć dalej i być bardzo szczęśliwy? , a następnie, jak to
robiłem z Lindą, wprowadzam wzorzec  zmiany historii .
Zakładamy, że każdy człowiek, który przychodzi i woła:  Pomocy! Potrzebuję
pomocy! wypróbował już wszystkie świadome zasoby i poniósł całkowitą klęskę. A
jednak gdzieś w osobistej historii istnieje zestaw doświadczeń stanowiący zasoby, na
podstawie których można każdemu pomóc w zdobyciu właśnie tego, czego potrzebuje
w danej chwili. Wierzymy, że ludzie posiadają odpowiednie im zasoby, ale nie są ich
świadomi i nie mają do nich dostępu w wielu sytuacjach. Nie chodzi o to, że człowiek
nie może być pewny siebie i asertywny w pracy, ale że nie jest. Może okazać się
pewny siebie i asertywny w trakcie gry w golfa. Musimy tylko sięgnąć po te zasoby i
umieścić je tam, gdzie ów człowiek ich potrzebuje. Grając w golfa ma zasoby,
których potrzebuje, aby być pewnym siebie i asertywnym w interesach, ale nigdy nie
udało mu się dokonać transferu, połączenia. Składa się jakby z dwóch oddzielnych
części. Zakotwiczenie i towarzysząca mu integracja dadzą narzędzia pozwalające na
zlikwidowanie tego podziału, tak że będzie miał dostęp do zasobów, kiedy tego
będzie potrzebował. Mężczyzna:
- Czy zdarzają się sytuacje, w których nie jest to prawdziwe i terapeuta powinien
dać klientowi...
- Nie, nie znam takich sytuacji.
Chciałbym wspomnieć o czymś, co ma znaczenie dla naszego uczenia się. W
dziedzinie psychoterapii zachodzi zjawisko, które wydaje się nie występować w
innych dziedzinach. Kiedy uczę kogoś, jak coś robić i demonstruję, że ten sposób
funkcjonuje, ludzie zazwyczaj pytają mnie, kiedy to nie działa lub co należy robić z
czymś innym. Pokazuję ci, jak możesz pracować z ludzmi, których męczą obrazy z
przeszłości, a ty pytasz:  Kiedy ta metoda nie skutkuje?
Istnieje wiele rzeczy, których nie potrafimy robić. Zaprogramujcie siebie w taki
sposób, abyście rozglądali się za tym, co dla was użyteczne i się tego uczyli, a nie
szukali dziury w prezentowanym przez nas materiale. Gwarantuję wam, że tak
postępując znajdziecie także dziurę. Jeżeli będziecie korzystać z tej metody w sposób
spójny, zaobserwujecie wiele sytuacji, w których nie jest ona efektywna. A kiedy nie
poskutkuje, róbcie coś innego.
Wracam teraz do twojego pytania. Spotykamy czasem osobę, która ma bardzo,
bardzo mało doświadczeń związanych ze światem realnym. Pracowaliśmy z klientem,
który przez dwanaście lat siedział zamknięty w domu rodziców i opuszczał go tylko
po to, żeby trzy razy w tygodniu spotkać się z psychiatrą. Brał środki uspokajające od
dwunastego do dwudziestego drugiego roku życia. Jego osobista historia nie była zbyt
bogata. Miał jednak za sobą dwanaście lat doświadczeń związanych z telewizją i to
stanowiło wystarczające zasoby umożliwiające nam generowanie tego, czego
potrzebował.
Pozwólcie, że dokonam reinterpretacji postawionego tu pytania. Jeżeli pytasz
klienta:  Jaki chciałbyś być? , a on odpowiada:  Nie wiem, czego chcę. Naprawdę
nie wiem. Nie wiem, jakich zasobów potrzebowałbym wtedy , to co robisz? Możesz
powiedzieć:  A gdybyś wiedział, co to by było?  Jeżeli nie wiesz, możesz kłamać.
Wymyśl to .  Czy znasz kogoś, kto wie, jak to zrobić?  Jakbyś się czuł, gdybyś
wiedział?  Jakbyś wyglądał?  Jak brzmiałby twój głos? Gdy uzyskasz odpowiedz,
natychmiast ją zakotwiczasz. Możesz zbudować temu człowiekowi zasoby osobiste.
Dla większości ludzi, którzy przychodzą do was, i dla wszystkich tu
zgromadzonych nasza osobista historia jest zestawem ograniczeń nakładanych na
bieżące doświadczenia i zachowania. Poprzez zakotwiczanie i tworzenie nowych
możliwości możecie zmienić waszą osobistą historię z zestawu ograniczeń w zestaw
zasobów.
Inną odpowiedzią na to pytanie może stać się założenie, że jeżeli ktoś nie miał
bezpośrednich doświadczeń, które mogłyby stanowić zasoby, ma pewne wyobrażenie
na temat tego, co to mogłoby być, na przykład zachowania innych ludzi. Ma on w
sobie wyobrażenia, które określa jako  zachowania innych ludzi i nie przyznaje
sobie do nich prawa. A jednak one w nim tkwią. Jeżeli uda ci się zdobyć do nich
pełen dostęp, możesz je zakotwiczyć. Możesz to zrobić wprost lub nie wprost.  Cóż,
nie widzę obrazów, jakie w tej chwili oglądasz, twojej wizji przyjaciela, który wie,
jak to robić. Czy mógłbyś przez chwilę udawać, że jesteś tym przyjacielem, abym
stworzył jakiś obraz celu, do którego będziemy zmierzać?  Odegraj dla mnie to
zachowanie, żebym mógł wyobrazić sobie, jak zachowywałby się Joe .  Pokaż mi,
jakbyś się nie zachowywał . Kiedy klient to zrobi, dokonaj zakotwiczenia. Od tej
pory stworzone zachowanie staje się równie realne jak każde inne.
Możesz też skłonić pacjentów, by sami sobie poradzili. Jeżeli człowiek mówi ci:
 Ojej, nigdy nie będę taki , to nie musi okazać się prawdą. Przyszła do nas pewna
kobieta i oświadczyła, że nie potrafi powiedzieć, czego chce i zachować się
asertywnie. Nie umiała przyciągać uwagi innych ludzi, choć pracowała jako trener
asertywności. Nie mogła zgłosić się do pierwszego lepszego terapeuty, bo to
zrujnowałoby jej karierę. Powiedzieliśmy jej, by chwilę zaczekała, musimy bowiem to
omówić. Wyszliśmy do salonu i przez około dwie i pół godziny czytaliśmy
czasopisma, dopóki rozgniewana pacjentka nie wyszła z gabinetu, krzycząc:  Jeżeli tu
nie wrócicie, ble, ble, ble . Kiedy zachowujesz się wystarczająco asertywnie, możesz
natychmiast uzyskać każdą reakcję, jakiej pragniesz. Poczyniliśmy założenie, że ta
kobieta w odpowiednim kontekście będzie wiedziała, jak przyciągnąć uwagę.
Zapewniliśmy odpowiedni kontekst, a ona wykonała ruch. Zakotwiczyliśmy go, a
następnie dokonaliśmy transferu na inne sytuacje, w których ta umiejętność była
potrzebna. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • gabrolek.opx.pl