[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Dziękuję.
Jej słowa zawisły w powietrzu, a jej postać zaczęła przygasać. Oczywiście, to był
powód, dla którego uchwyciła się tego istnienia. Chciała zadbać o swoją kochankę.
~ 308 ~
Miło wiedzieć, że miłość istniała nawet w życiu pozagrobowym.
"Bądz szczęśliwa, dokądkolwiek idziesz, Adrienne. " powiedziałam, dziwnie
żałując, że nie znałam ją lepiej. Miałam przeczucie, że ona i ja miałybyśmy
doskonały kontakt ze sobą.
A to było już naprawdę dziwne, zważywszy na moją nienawiść do całej jej
cholernej rodziny. Ale przecież, jak przypuszczałam, była takim samym outsiderem,
jak ja. Tyle, że u niej winą była jej seksualność, a nie pochodzenie.
Wyszłam z pokoju i przemijającego ciepła jej obecności, i zeszłam do doku, żeby
poczekać wraz z bratem na zespół.
Minęło kolejne sześć godzin, zanim w końcu wyszliśmy z terminalu na
Tullamarine. Kiedy Rhoan machał na taksówkę, ja wessałam chłodne wieczorne
powietrze i poczułam dziwne odczucie spokoju, które przepłynęło przeze mnie.
Zimny, czy nie, to był mój dom i dobrze się tu czułam.
A czułabym się jeszcze lepiej, gdyby ramiona Kellena owinęły się wokół mnie.
Ale zanim będę mogła pójść do niego, miałam obietnicę do spełnienia. %7łeby to
zrobić, musiałam wrócić do Departamentu i wszcząć śledztwo. Grozby nie skłonią
Blake'a do posłuszeństwa. Godził się z przemocą przez całe swoje życie, więc nie
wywołają u niego żadnego strachu. Szantaż to już była zupełnie inna historia. A
szczenię, które podsłuchiwało niezauważone pod zbyt wieloma drzwiach, znało
więcej niż kilka tajemnic sfory. Ponieważ mój dziadek już nie żył, nie miałam
żadnego powodu, by ich nie wykorzystać.
Długie cienie nocy się pojawiły, kiedy szłam Miller Street, w kierunku domów
przy plaży Brighton. Domy warte więcej, niż kiedykolwiek mogłam sobie wyobrazić,
wznosiły się wokół mnie, ale moje spojrzenie skupione było na główne nagrodzie
nowoczesnym domu z cegły i szkła w dalekim końcu ulicy.
Blake był w środku. Podobnie jak Patrin i Kye. Sfora, tak naprawdę, nie posiadała
tego domu. Zgodnie z informacjami, jakie znalezliśmy, należał do sędziego, któremu
zdarzyło się być jednym z kumpli Blake'a. Obecnie był na zagranicznych wakacjach i
pozwolił Blake'owi korzystać ze swojego plażowego domku. Mogłam się także
założyć, że to on udostępnił Blake owi wszystkie policyjne raporty, które mi przesłał.
- Okej, jesteśmy ustawieni. powiedział Rhoan do mojego ucha. Liander
dostanie się do systemów bezpieczeństwa i wyłączy wszystkie alarmy i czujniki o
siódmej czterdzieści pięć.
~ 309 ~
Zerknęłam na mój zegarek. Jeszcze pięć minut. Doskonale.
"Ich położenie? "
"Zgodnie z podczerwienią, mamy dwóch ludzi na parterze i dwóch na obszarze
pierwszego piętra. "
Co oznaczało, że strefa z sypialniami była pusta dokładnie tego potrzebowałam.
Potrząsnęłam ramieniem i cienka biała lina zsunęła się mojego barku prosto do ręki.
Pazurzasty hak wystawał z mojej tylnej kieszeni. Wyjęłam go i przywiązałam do
końca liny.
"A więc Kye i nieznajomy obserwują dolne piętro, a Blake i Patrin są na górze. "
"Lubię, gdy plan wreszcie się wypełnia. "
Uśmiechnęłam się.
"Baw się dobrze w środku, braciszku. "
"A żebyś wiedziała. "
Zatrzymałam się w cieniach drzewa akacji jeden dom przed Blake'a i
przeskanowałam okolicę. Nikogo w pobliżu nie było i żaden z mężczyzn nie był
widoczny przez okna domu. Nie będą widzieć także mnie, gdy noc owinie się wokół
mnie.
Zerknęłam jeszcze raz na zegarek. Jeszcze dwie minuty. Czekałam w cieniu, a
podniecenie i gorzka potrzeba zemsty pulsowały wewnątrz mnie. Gdy wskazówka w
końcu zatrzymała się na siódmej czterdzieści pięć, owinęłam się cieniem, a potem
przeskoczyłam przez ogrodzenie i śmignęłam przez dobrze utrzymany ogród, prosto
do balkonu sypialni. Jeden czysty rzut liną i hak zaczepił się o balustradę.
Sprawdziłam, czy trzyma się, jak należy, a potem szybko się wspięłam.
Drzwi na balkon nie były zamknięte. Kye i jego przyjaciel oczywiście liczyli na
niedziałające teraz czujniki i alarmy, strzegące przed intruzami. Prześliznęłam się
przez drzwi i znalazłam się w olbrzymiej białej sypialni. Zgodnie z planami pięter,
jakie znalezliśmy, były tu prywatne pokoje rodziców obok głównej sypialni i z
przylegającym do niej salonem. Ostrożnie otworzyłam drzwi od sypialni i wyjrzałam
na zewnątrz. Następny pokój był ocieniony, ale drzwi na samym końcu był otwarte,
dając dobry widok na pokoje za nim. Patrin siedział w fotelu klubowym, czytając The
~ 310 ~
Age. Blake a nie było bezpośrednio w zasięgu wzroku, ale podczerwień powiedziała
mi, że siedział przy stole i zajmował się papierkową robotą.
Wymknęłam się przez drzwi i przebiegłam przez pokój. Zwiatła zerwały ze mnie
cień w chwili, gdy weszłam do salonu, ale poruszałam się tak szybko, że nie mieli
szans mnie zobaczyć. Chwyciłam Patrina za kark i podciągnęłam do góry. Ledwie
miał czas, żeby krzyknąć ostrzeżenie, bo już złapałam Blake a, ściągając go z krzesła
i rzucając nim w poprzek pokoju. Jak tylko odbił się od ściany i ześlizgnął
niezgrabnie na podłogę, zacisnęłam mocniej mój chwyt na Patrinie i uniosłam do
góry za szyję, dopóki jego stopy nie dotykały już podłogi. Był dużym facetem i
musiałam w to włożyć dużo wysiłku, ale czysty wyraz przerażenia na jego twarzy był
tego wart.
"Potraktuj mój końcowy raport ze śledztwa, jako małe ostrzeżenie. "
powiedziałam, widząc jak Blake podnosi się z podłogi. "Znalezliśmy ciało Adrienne i
zajęliśmy się ludzmi, którzy ją zabili. Więc teraz wynoście się z mojego życia na
zawsze. "
"Nie ma potrzeby& "
Przerwałam mu.
"Oh, jest każda pierdolona potrzeba. "
Opuściłam trochę Patrina, a potem dzwignęłam go całą moją siłą i rzuciłam nim
przez stół. Nie przeleciał po nim gładko, ponieważ jego tyłek i nogi zaplątały się w
krzesła, posyłając zarówno jego, jak i krzesła, z hukiem na podłogę. Krzyknął, ale się
nie ruszył, zapach jego strachu był dla mnie cudowną rzeczą.
Podeszłam do Blake'a. Nie cofnął się, nie poruszył, a spojrzenie pełne pogardy nie
schodziło z jego twarzy.
"Grozby przemocy nie działają na mnie. "
"Wiem o tym. " powiedziałam, zatrzymując się kilka kroków przed nim.
"Ponieważ nie mam zamiaru cię uderzyć. Jednak, zniszczę ciebie i całą twoją
rodzinę, jeśli nie zostawisz mojej matki w spokoju, albo jeśli zakwestionujesz, w
jakikolwiek sposób, ostatnią wolę Adrienne. "
Zamrugał, zdziwienie na krótko wzruszyło pogardę.
"A co cię obchodzi ostatnia wola Adrienne? "
~ 311 ~
"Ponieważ prosiła mnie, żebym o nią zadbała. "
"Co? "
Uśmiechnęłam się chłodno.
"Cecha jasnowidzenia sfory nie ujawniła się tylko u Adrienne. Mogę rozmawiać
ze zmarłymi. Więc z nią rozmawiałam. "
"Nawet, jeśli w to uwierzę, to, co ja albo moja rodzina postanowi zrobić w
sprawie woli Adrienne, to nie twój interes. "
"Adrienne zrobiła to moim interesem. " Podeszłam bliżej, aż prawie nadepnęłam
mu na palce. Będąc tak blisko, czułam, jak jego ciało drga od mocy jego gniewu, i
[ Pobierz całość w formacie PDF ]