[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Wiedziała już, że wróci, jeśli go o to poprosi.
Nicholasa ta sytuacja również musiała krępować, bo odsunął się od Eleonory i zmienił temat na
bar¬dziej neutralny.
- Na Wielkanoc caÅ‚a rodzina zjeżdża do Grattin¬gly. Przypuszczam, że my tam nie pojedziemy.
Ara¬bella jest za maÅ‚a na takÄ… wyprawÄ™.
Poczuła nagły przypływ złości. Jak zwykle, udawał, że zastosuje się do jej życzeń, jednak zakładał,
że ostatnie słowo i tak będzie należało do niego.
- Decyduj za siebie - odparÅ‚a. - Nie wiem, czy wy¬biorÄ™ siÄ™ tam z ArabellÄ…. Pózniej dam ci znać, co
po¬stanowiÅ‚am.
PobladÅ‚. WyglÄ…daÅ‚, jakby zamierzaÅ‚ coÅ› powie¬dzieć, ale po chwili zastanowienia wyszedÅ‚,
zamyka¬jÄ…c za sobÄ… cicho drzwi.
Eleonora leżała na łóżku. Była bardzo nieszczęśliwa.
Rozdział XVI
Tej nocy wstawała do dziecka dwukrotnie, toteż następnego ranka spała dłużej niż zwykle. Gdy
siÄ™ obudziÅ‚a, lenny przyniosÅ‚a jej kakao i list od Ni¬cholasa.
Droga Eleonoro,
Nie chciałbym, abyś pomyślała, że wyjechałem bez słowa, gdyż żywię do Ciebie urazę"
PomyÅ›la¬.Å‚em jedynie, że kolejne pożegnanie niczego by nie zmieniÅ‚o. Wiesz, czego pragnÄ™, i
wiesz również, że nie jestem nieomylny. Najbardziej zależy mi na tym, abyś już nigdy przeze mnie
nie cierpiała.
ProszÄ™, nie spiesz siÄ™ z decyzjÄ…, kochanie. Od te¬go zależy Twoje szczęście. Zapewniam CiÄ™, że
jeśli pozwolisz mi wrócić, już nigdy Cię nie zawiodę" Obiecuję
Nichlas
Eleonora doskonale wiedziała, że nie potrzebuje więcej czasu. Gdyby poczekał z wyjazdem, może
po¬prosiÅ‚aby go, żeby zostaÅ‚? KochaÅ‚a go miÅ‚oÅ›ciÄ…, któ¬ra wybaczaÅ‚a o wiele wiÄ™ksze grzechy.
Kochała jego pojaśniałe od słońca włosy, jego złociste roześmiane oczy, w których tak często
gościły figlarne ogni ki. Kochała jego piękne ciało.
Ach, to ciało! Wydawało jej się, że upłynęły wieki całe od chwili, gdy leżał obok niej nagi, a ona go
od, trąciła. Tak, gdyby nie wyjechał, nie pozwoliłaby mu odejść. Wiedział o tym, dlatego wymknął
się o świcie, bez pożegnania. Chciał obronić ją przed nią samą.
Peter, Amy i Francis również wybierali siÄ™ w dro¬gÄ™ powrotnÄ…" Zarówno Amy, jak i Francis
próbowa¬li wystÄ™pować w obronie Nicholasa, ale odmówiÅ‚a rozmowy na ten temat. Nie daÅ‚a nic po
sobie poznać, jednak musieli zauważyć jej dobry nastrój, bo wyglÄ…¬dali na szczęśliwych.
Eleonora też była szczęśliwa. Trzy tygodnie to nie tak długo. Jedynie Francis wydawał się czymś
zatro¬skany i zanim wsiadÅ‚ do powozu, powiedziaÅ‚: - Dbaj o siebie, Eleonoro.
Uśmiechnęła się do niego szeroko.
- ObiecujÄ™.
Kiedy pogoda się poprawi, wybierzemy się do Grattingley, a stamtąd już niedaleko do ciebie.
ZrozumiaÅ‚, co oznaczaÅ‚o owo "my" i z ulgÄ… od¬parÅ‚:
- Już nie mogę się doczekać.
Jedynie panna Hurstman pochwalaÅ‚a postÄ™powa¬nie Eleonory.
- Był zbyt pewny siebie, moje dziecko. Nic mu się nie stanie, jeśli trochę poczeka. Ale na twoim
miej¬scu nie przeciÄ…gaÅ‚abym struny.
Eleonora zarumieniła się.
- Nie zamierzam.
- Zastanawiam się, dlaczego wyjechał o świcie, skoro mógł zabrać się z nimi. Coś czuję, że
niedługo też cię opuszczę. Wrócę do domu w samą porę, aby zająć się ogrodem. Muszę ci jeszcze
powiedzieć - do¬daÅ‚a, otwierajÄ…c książkÄ™ - że jeÅ›li chcesz wiedzieć, co naprawdÄ™ myÅ›li twój mąż,
patrz na jego ręce, nie na twarz.
- Nie rozumiem.
_ Mężczyzn czasami zdradzają ich dłonie. Zeszłego wieczora o mało nie złamał nóżki od kieliszka,
a czasami tak mocno zaciskał pięści, że stawały się prawie białe. Za to głos nawet mu nie drgnął.
*
Eleonora miała co robić przez te trzy tygodnie.
Przede wszystkim musiała nauczyć się, jak zajmować się swoją córką i jak prowadzić dom. W
wolnych chwilach dużo spacerowała, co miało korzystny wpływ na jej samopoczucie i figurę, a
wieczorami czytaÅ‚a lub zajmowaÅ‚a siÄ™ robótkami rÄ™cznymi. Lam¬pa naftowa w jej pokoju paliÅ‚a siÄ™
do pózna w nocy.
StarczaÅ‚o jej również czasu na wspominki. Rozmy¬Å›laÅ‚a o ich pierwszej wspólnej nocy i o tym, jaki
był wtedy dla niej miły. Przypomniała jej się również noc, kiedy się kochali. Uwiódł ją" Nie [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • gabrolek.opx.pl