X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]

dowiedzie� si� w jakiS sposób, co si� z tym meldunkiem sta�o?
 OczywiScie. Nadal mamy informatora w ambasadzie ameryka�skiej. Ca�-
kiem dobrego, prawd� mówi�c.
 W porz�dku.
 A wi�c wraca pan? To dochodzenie jest a� tak ciekawe?
 Tak  Tennant skin�� g�ow�, wzdychaj�c lekko.  Wracam.
W biurze przy Kensington Park Gardens Morris Black, j�cz�c w duchu, czy-
ta� po raz kolejny dostarczon� mu przez Liddella list� osób z Magicznego Kr�gu.
W pokoju obok, nazywanym potocznie Pokojem Map, posterunkowy Swift uwa�-
nie katalogowa� dowody rzeczowe, uk�adaj�c je porz�dnie w metalowych szaf-
kach ustawionych na podeScie, u szczytu schodów.
Od kilku godzin Black wpatrywa� si� w spis nazwisk na po�o�onej przed nim
kartce, pali� papierosa za papierosem i s�ucha� niezmordowanego klekotu maszy-
ny Swifta, któremu to dxwi�kowi towarzyszy� akompaniament w postaci przerax-
liwego pogwizdywania. Wszystko to rozprasza�o. Inspektor stwierdzi� ze smut-
kiem, �e w ogóle nie potrafi si� skupi�.
Od tamtej nocy, kiedy zbombardowano Burlington Arcade, niemal ka�d�
chwil� zak�óca�y wspomnienia. Black nie mySla� bynajmniej o strachu ani przera-
�aj�cych zniszczeniach, ale ci�gle czu� zapach w�osów Katherine Copeland, do-
tyk jej mi�kkiego cia�a i ch�odnych ust.
W pokoju obok Swift fa�szuj�c przeszed� do kolejnej melodii.  Cholerny
Swiat  mrukn�� Black. W ustach mia� posmak starej gumy. Prze�kn�� �yk gorzkiej
zimnej herbaty, zaparzonej przez Swifta godzin� wczeSniej, zapali� nast�pnego
papierosa i znowu spojrza� na list�.
Liddell twierdzi�, �e by�a kompletna. Zawiera�a nazwiska wszystkich, którzy
w tym momencie nale�eli do tak zwanego Magicznego Kr�gu, osób znaj�cych
sekret Enigmy. Black czu�, �e gdzieS tu kryje si� Slad mog�cy naprowadzi� na
trop Kuby Peda�a. Trzeba tylko przejrze� spis pozycja po pozycji, zaczynaj�c od
naukowców i ich asystentów w Rz�dowej Szkole Szyfrów i Kodów w Bletchley
Park. Black znowu zabra� si� do czytania:
Fred Winterbotham, szef Sekcji Naukowej S�u�b Specjalnych;
Alastair Denniston, dyrektor, Rz�dowa Szko�a Szyfrów i Kodów;
Edward Travis, zast�pca Dennistona;
135
Dillwyn Knox, starszy asystent, Rz�dowa Szko�a Szyfrów i Kodów;
Oliver Strachey, starszy asystent, Rz�dowa Szko�a Szyfrów i Kodów;
John Cairncross, starszy asystent, Rz�dowa Szko�a Szyfrów i Kodów;
Hugh Alexander, matematyk;
Stuart Milner-Barry,, matematyk;
Gordon Welchman, matematyk;
Alan Turing, matematyk.
Dodatkowo, zgodnie ze s�owami Liddella, wielu ludzi w Bletchley by�o za-
anga�owanych w rozszyfrowywanie meldunków. Wi�kszoS� z nich stanowili cy-
wile ró�nych zawodów, od prawników po maklerów i archeologów.
Po spisie ludzi z Bletchley nast�powa�a druga, d�u�sza lista, wysokich rang�
wojskowych i oficerów wywiadu:
John Masterman, dziekan  szef Komitetu XX;
Stewart Manzies, szef MI6;
Kathleen Pettigrew, jego sekretarka;
Pu�kownik Valentine Vivian, zast�pca szefa, MI6;
Pu�kownik Claude Dansey, drugi zast�pca, MI6;
Brygadier  Jasper Harker, pe�ni�cy obowi�zki szefa, MI5;
Guy Liddell, dyrektor, Wydzia� B, MI5;
Anthony Blunt, jego starszy asystent, historyk sztuki;
Maxwell Knight, szef Wydzia�u B5(b), MI5;
Genera� George Davidson, dowódca Wywiadu Wojskowego;
Marsza�ek  Stuffy Dowding, Dowództwo Lotnictwa;
Marsza�ek Keith Park;
Charles Medhurst, dowódca Wywiadu Lotnictwa;
Archibald Boyle, jego zast�pca;
Gerry Blackford, Ministerstwo Lotnictwa, Departament Planowania;
Jack Slessor, zast�pca Blackforda;
Admira� John H. Godfrey, dowódca Wywiadu Marynarki Wojennej;
Ian Fleming, jego sekretarz;
Winston Churchill, premier;
Desmond Morton, osobisty sekretarz Churchilla.
Razem trzydzieSci nazwisk, ale, jak wymijaj�co uj�� to Liddell, nie uwzgl�d-
niono tu oko�o osiemdziesi�ciu, a mo�e stu, innych osób, które gdzieS pomi�dzy
Bletchley Park a Whitehall mia�y bezpoSredni kontakt z codziennie przejmowa-
nymi meldunkami.
Ta lista, kiedy zostanie ju� skompletowana, b�dzie zawiera�a nazwiska  wre-
nek w Bletchley, dwóch tuzinów go�ców i wielu operatorów dalekopisów w Mi-
nisterstwie Lotnictwa, Departamencie Wojny i Admiralicji, czy w Biurze Wywia-
du Powietrznego, Departamencie Wywiadu Wojskowego, czy w biurze admira�a
Godfreya.
136
Blackowi Magiczny Kr�g kojarzy� si� raczej z niesko�czonymi kr�gami roz-
chodz�cymi si� na powierzchni stawu. Pomimo tego, co twierdzi� Denniston, in-
spektor doskonale zdawa� sobie spraw�, �e przy tak wielkiej liczbie zaanga�owa-
nych zachowanie absolutnej tajemnicy jest niemo�liwe. Ka�dy z ludzi na liScie
Liddella mia� przyjació�, rodzin�, kochanków czy powierników.
Wniosek przygn�biajacy, ale jak dot�d niepodwa�alny. Nawet przy pomo-
cy ekspertów Rz�dowej Szko�y Szyfrów i Kodów w Bletchley trudno by�o wy-
brn�� z tego galimatiasu. Maxwell Knight, którego Black uwa�a� za aroganc-
kiego, protekcjonalnego ma�ego pedanta w najgorszym rodzaju, zadowala� si�
czekaniem na cud. Black wiedzia�, �e sprawa si� komplikuje i zaczyna� nawet
pow�tpiewa� w mo�liwoS� wykrycia zarówno Kuby Peda�a, jak i tajemniczego
Doktora.
Zamruga� i zwalczy� ch�� ziewni�cia. Znowu Sni� na jawie. Tymczasem stu-
kanie maszyny Swifta, i jego pogwizdywania nagle umilk�y. Black z trudem roz-
prostowa� zdr�twia�e nogi i poszed� do s�siedniego pokoju.
Swift sta� przy tablicy, do której przypi�� w�aSnie wielki arkusz papieru.
Widnia�a na nim wiadomoS� przej�ta przez Mastermana. Ka�da cyfra mia�a
wysokoS� cala.
78124117
25134349
66483274
83496965
96207461
93421907
02993002
Na dxwi�k kroków policjant odwróci� si�.
 W�aSnie tak sobie rozmySlam, sir.
 Nad tym?  spyta� Black, wskazuj�c na tablic�.
 Tak, sir.  Swift odkaszln��.  Nie jestem najlepszy w tych sprawach. Mam
na mySli to, �e nigdy nie by�em dobry w rozwi�zywaniu krzy�ówek, ale coS mi
przysz�o do g�owy.  Zawaha� si� i zmarszczy� brwi.
 Niech pan mówi dalej.  Black si�gn�� po krzes�o, zadowolony, �e cho� na
chwil� uwolni si� od dr�cz�cej go listy.
 No có�, sir  kontynuowa� Swift, jeszcze raz chrz�kaj�c  kapitan Liddell
i pan mówiliScie, �e ten rodzaj szyfru zwykle opiera si� na uk�adzie lustrzanym,
wi�c mo�na go odczyta�.
 To prawda  Black skin�� g�ow�.  Liddell nazywa to jednorazowym arku-
szem, jak mi si� zdaje. Przepisujesz swój tekst, stosuj�c wzór alfabetu z losowo
ustawionymi literami, znaczy zarówno nadawcy, jak i odbiorcy. Ka�da litera w two-
im tekScie odpowiada literze na wzorcowym arkuszu.
 Tak, ale to nie musi by� naprawd� arkusz, prawda, sir? Mo�e to by� coS
innego?
137
 Liddell mówi, �e u�ywa si� te� do tego ksi��ek. Ta metoda dobrze si�
sprawdza, dopóki obaj korespondenci maj� identyczne kopie. Zamiast przemie-
szanych pozycji alfabetu, kodujesz przekaz w odniesieniu do poszczególnych stron,
akapitów, linii albo s�ów.
 A co z pras�, sir? Czy to mo�e by� czasopismo?  g�os Swifta �ama� si�
z podniecenia.
Black wzruszy� ramionami.
 Przypuszczam, �e tak. Nie jestem pewien dok�d pan zmierza, Swift.
 No có�, sir, pomySla�em sobie, �e wiadomoSci nadchodz� z Niemiec i s�
odczytywane w Anglii. Nie mo�e by� do tego u�ywana niemiecka ksi��ka, bo
wzbudzi�aby podejrzenia, a gdyby chcia� pan zmieni� kod, co wydaje si� prawdo-
podobne, to mnóstwo czasu straci�by pan na znalezienie dwóch identycznych eg-
zemplarzy w obu krajach. Czy dobrze rozumuj�? [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • gabrolek.opx.pl
  • Drogi uĹźytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.