[ Pobierz całość w formacie PDF ]

zamknął wieko. Wziął bagaż, wyszedł na korytarz i zbiegł na dół.
Dopiero teraz przyszło mu do głowy, że mógł wydać polecenie,
żeby dorożkarz poczekał. Trudno. Złapie inną dorożkę.
Ruszył szybkim krokiem w stronę odległego wylotu ulicy.
Nasłuchiwał ze strachem, ale uporczywy deszcz zagłuszał inne
dzwięki.
W blasku lampy wyłoniła się nagle sylwetka mężczyzny w
płaszczu i z parasolem. Postać szła w jego stronę. Zdawała się
stawiać kroki z chłodnym wyrachowaniem.
Fulbrooka ogarnęło przerażenie. Zaczął szukać pistoletu.
Chwilę pózniej postać w płaszczu weszła po schodach i
zniknęła za drzwiami dużej kamienicy.
Fulbrooka ogarnęła tak obezwładniająca ulga, że nie
zauważył mężczyzny, który podszedł od tyłu i zasłonił mu usta
dłonią w rękawiczce. Zanim zrozumiał, co się dzieje, ostrze noża
podcięło mu gardło.
Upadł powoli na plecy. Gasnącym wzrokiem dostrzegł
jeszcze twarz, która nad nim zawisła. Chciał coś powiedzieć, ale
nie mógł wydobyć słów.
 Interesy z tobą to była przyjemność  powiedział Cobb. 
Ale pojawiła się okazja na większy zarobek. Jestem pewien, że to
rozumiesz.
50
Następnego ranka, gdy Ursula przeglądała ze Slaterem w
bibliotece notatki dotyczące sprawy, próbując umieścić wszystkie
wydarzenia w czasie, drzwi się nagle otworzyły.
 Największą niewiadomą jest dokładna data przybycia
Cobba do Londynu  powiedział Slater.
Urwał rozmowę, gdy do pokoju wszedł Gilbert Otford, aż
zarumieniony z podniecenia.
 Posterunkowy znalazł dziś rano ciało Fulbrooka 
obwieścił.  Leżał na ulicy z poderżniętym gardłem.  Informator
codzienny drukuje już specjalne wydanie. Mój naczelny daje na
pierwszej stronie tytuł  Morderstwo na Mapstone Square. Plotki o
wielkim skandalu .
Ursulę przeszył wręcz upiorny dreszcz. Dłonie zaczęły ją
mrowić, a na karku poczuła niemal dotyk palców zza grobu. Te
dziwne wrażenia wywołała nie tyle sama wiadomość o śmierci
Fulbrooka, ile świadomość, że Slater przewidział to morderstwo.
Spojrzała na niego. Siedział spokojnie za biurkiem, nad
równiutko poukładanymi zapisanymi kartkami, i z
nieodgadnionym wyrazem twarzy wpatrywał się w Otforda.
Pomyślała, że nie ma nic dziwnego w tym, iż człowiek za
pomocą logicznego myślenia może wydedukować, kto będzie
następnym celem mordercy. Ale gdy to rozumowanie okazuje się
trafne, sprawa nabiera zupełnie innego wymiaru. I nie miał
najmniejszego znaczenia fakt, że Fulbrook zasłużył na taki los.
Sama świadomość, że ktoś przewidział taki przebieg wydarzeń 
który zakończył się śmiercią człowieka  napełniała jej serce
chłodem.
 Gdzie znaleziono ciało?  zapytał cicho Slater.
Otford zajrzał do notatek.
 Niedaleko jego domu. Powiadają, że Fulbrook został
zaatakowany, albo gdy wysiadał z dorożki, albo gdy próbował ją
złapać. Sąsiedzi niczego nie widzieli ani nie słyszeli.
 Jakoś mnie to nie dziwi  odezwała się Ursula.
 Brak świadków nie wyciszy tego skandalu.  Otford
zamknął notes.  Zabicie dżentelmena niemal na progu jego domu
w takiej ekskluzywnej dzielnicy zawsze jest sensacją. Każdy
dziennikarz w tym mieście będzie chciał o tym napisać, ale dzięki
panu, panie Roxton, tylko ja wiem o powiązaniach Fulbrooka z
klubem Olympus, w którym mężczyzni z wyższych sfer zażywają
dziwny narkotyk i oddają się uciechom z kobietami z Pawilonu
Rozkoszy. W tej sytuacji zabójstwo pani Wyatt też stanie się
sensacją, bo umiem powiązać jej interesy z klubem, a klub z
Fulbrookiem.
 Wnoszę stąd, że znowu pracuje pan dla  Informatora
codziennego ?  zapytał Slater.
 Dziś rano naczelny ponownie mnie zatrudnił, bo dotarło do
niego, że dużo wiem o tej historii. Tymczasem będę
przygotowywać pierwszy numer mojego nowego czasopisma.
Będzie się nazywało  Przestępstwa i Skandale. Ilustrowany
Kurier .
 Zapewne trafi w gusta dużego grona czytelników 
prychnęła Ursula.
 Tak, istotnie  odparł Otford, niezrażony.
Slater pochylił się i złożył płasko dłonie na biurku.
 Co pan powiedział naczelnemu o Cobbie i narkotykowych
interesach?
 Proszę się nie martwić  uspokoił go Otford.  Nie
pisnąłem słowa o tym amerykańskim przestępcy i ambrozji.
 Jest pan pewien, że nie wymienił pan nazwiska Cobba? 
upewnił się Slater.
Otford zrobił chytrą minę.
 Absolutnie pewien. Między nami mówiąc, powiązania
Cobba to mój as w rękawie, jak powiadają Amerykanie. Opiszę tę [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • gabrolek.opx.pl