[ Pobierz całość w formacie PDF ]

wypadło z jego ust, gdy osiągał spełnienie ładując we mnie swą spermę. Opadł na mnie, a ja czułam
pewien niedosyt.
Brakowało mi mego spełnienia.
- Złaz z niej! - przerwał nam. - Moja kolej!
Kyle niechętnie zszedł ze mnie. Cały pokryty był potem, a ciepło buchało z jego gorącego
ciała.
David patrzył na mnie z żarem w oczach i wyginając palce wspiął się na łóżko.
Nie cackał się, tylko wszedł we mnie brutalnie, podniecony całą sytuacją. Zciskał me
ramiona i inne części ciała, a ja krzyczałam z niesamowitego bólu jaki mi zadawał.
By AnaK
- Ucisz się dziwko! - warknął i uderzył mnie w twarz.
Natychmiast zamilkłam a z mych oczu popłynęły łzy.
Przylgnął swym ciałem do mnie i jego tors ocierał me piersi. Poruszał się zdecydowanie
szybciej od swego syna. Niezaspokojony mężczyzna rżnął mnie jak popadnie, aż krzycząc z rozkoszy
spuszczał się we mnie po kilku minutach.
Leżał na mnie sapiąc w me ucho i przygryzając jego fragment.
- To było niezłe, ale zaraz będzie jeszcze lepiej.
Wstał i zszedł z łóżka.
Kyle siedział na fotelu, a jego penis stał na baczność, gotowy do dalszego bawienia się z mym
ciałem. Jego mina sprawiała jednak, że zaczynałam się bać. Zaciskał pięści, a oczy rzucały pioruny
w stronę swego ojca.
Ten nic nie zauważył.
- Przygotowałem żel. - wskazał małą puszkę. - Jej dziewicza dupa należy do mnie.
Roześmiał się, a ja zrozumiałam co chce zrobić. Przerażenie malowało się na mej twarzy.
- Mogę wyjść? - spytał Kyle.
- Chyba żartujesz? Zrobimy to we dwójkę, razem. Równocześnie ty wejdziesz w jej cipkę, a ja
w dupę. - powiedział.
- To ją rozerwie. Raz próbowałem tego z kumplem, ale ona była już wtedy rozciągnięta, nie
to co Shane.
- I tak to zrobię. - warknął w jego stronę. - Ona jest moja, będzie dawać mi wszystko co
zechcę.
Podszedł do mnie, zakneblował me usta i chwycił me biodra obracając na brzuch.
- Kładz się z tym fiutem. Muszę ją nadziać na ciebie.
Próbowałam się wyrwać, ale nie miałam szans z zawiązanymi rękoma i nie mogąc niczego
powiedzieć, ani krzyknąć.
Kyle niechętnie podszedł i położył się obok mnie. W tym momencie jego fiut prężył się
dumnie do góry, a ojczym uniósł mnie nad niego. Chłopak złapał me biodra i opuścili mnie.
Nadziałam się wprost na jego członka z jękiem na zatkanych ustach. Ciepło jego penisa wypełniło
mnie.
- Dobrze! - ocenił jego ojciec.
Nie widziałam go, ale słyszałam odgłos odkręcanej zakrętki i coś zimnego zostało
rozsmarowane na mój tyłek.
Jego palce sunęły się wzdłuż mych półdupków i rowka między nimi, aż dotarły do ciemnego
otworku naciskając na niego. Na chwilę oderwał się, aby nabrać żelu i wepchnąć jego niewielką
ilość wraz ze swym palcem. Wsuwał go we mnie i wysuwał, a ja leżałam krzycząc z bólu w szmatę.
Na moje szczęście Kyle leżał jak na razie nieruchomo i gładził me bok uspokajająco.
- Ciasna! - sapnął usatysfakcjonowany ojczym. - Bierzmy się do roboty.
By AnaK
Główka jego penisa otarła się o wejście, aby po chwili wepchnąć go powolnym ruchem.
Krzyk przeszedł nawet przez szmatę, gdy poczułam ten niesamowity ból rozchodzący się w mym
odbycie.
Leżałam całkowicie na Kylu, a na mnie David. Dwóch facetów wbijało we mnie swe członki,
ale tylko ten z góry poruszał się. Ja przez niego ujeżdżałam natomiast penisa mego przyrodniego
brata. Oba wpychały się we mnie najgłębiej jak mogły i sprawiały niesamowity ból.
Obaj jęczeli, warczeli, sapali, dyszeli. Osiągali spełnienie mimo sprawiania mi ogromnego
bólu. David dociskał się do mnie jak najmocniej tym samym nabijałam się jeszcze mocniej na Kyla.
Dziwnym trafem obaj mieli orgazm w tym samym czasie i ładowali we mnie swe nasienie.
Dopiero wtedy ich członki opuściły me ciało, a ja z potwornym bólem opadłam na bok kuląc
kolana do siebie.
Ojczym, wykończony, wstał i wyszedł z pokoju mówiąc tylko:
- Muszę się ochłodzić.
Kyle leżał obok mnie i regulował swój oddech patrząc w przestrzeń nad sobą.
- Nie mogę tak. To musi się skończyć.
By AnaK
Rozdział 12
Moje życie jest beznadziejne.
Przemieniłam się z grzecznej i wiecznie szczęśliwej dziewczyny w młoda kobietę, ale bardziej
mój stan opisuje kilka słów: kochanka, suka, dziwka. Jestem uzależniona od dwóch mężczyzn, w
tym jednego nienawidzę, a drugiego darzę uczuciem. Zniewolona i podporządkowana, na każde ich
usługi i jeśli tylko mieli chęci na seks lub obciąganie, musiałam im to dać.
Zamiast nosić luzne bluzki, dżinsy czy też dresy, oraz mieć delikatny makijaż, musiałam
nosić obcisłe sukienki, erotyczną bieliznę, a nieraz paradowałam prawie całkowicie nago, aby
cieszyć ich wzrok. Do tego wyrazny i ostry makijaż podkreślał dziwkarski wygląd.
Moje życie zamieniło się w piekło i obawiałam się o swój dalszy los. Pogrzebałam swe
marzenia o normalnym i szczęśliwym życiu, zamieniając na rolę służalczą, uwięzioną w czterech
ścianach. Moja matka nigdy by nie pogodziła się z tym, co się stało, ale wiem również, że oni
poradziliby sobie z nią.
Ostatnio me myśli krążyły wokół słów Kyla. Wiedziałam, że coraz ciężej znosi całą tą
sytuację i mnie w ramionach jego ojca, albo widok pieprzenia mnie przez niego. Do tego nie mógł
pogodzić się z mą obrożą, która nie zniknęła z mej szyi, a przypominała non stop o sytuacji. Nie
miałam pojęcia co on kombinuje, ale wszystko wskazywało na to, że chce nas uwolnić od niego.
Tylko jak?
Mijał już miesiąc od mojego pierwszego razu, a ja wciąż czułam się obolała i rozciągnięta od
środka. Sytuacja się nie poprawiała, a oni pieprzyli mnie codziennie, aby móc zaspokajać swe żądze
z małolatą.
Dwie bestie tak różne od siebie. Kyle był delikatny, ale ojczym gwałcił mnie na każdy
możliwy sposób z niepohamowaną siłą. Zciskał me piersi, gryzł i ciągnął za sutki, a w mą pochwę [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • gabrolek.opx.pl